Cześć, ten post miał być opublikowany wczoraj, ale nie był. Z przyczyn mi nie znanych, niestety wczoraj cały dzień nie miałam dostępu do internetu. Ale nie piszę tego posta, by się wytłumaczyć czy coś.
W międzyczasie przemyślałam trochę sprawę bloga.
Nie raz przeszły mi przez głowę myśli o oficjalnym ogłoszeniu zamknięcia go lub usunięciu.
Ale było mi go żal...
Było mi go po prostu szkoda...
Poza tym wiedziałam, że jeszcze będę pisać i że usunięcie go byłoby zbyt pochopne.
Chciałam nawet wstrzymać moją ''działalność'' na tym blogu i ogłosić, chociaż na nawet tydzień mój blogowy ''urlop''...
Ale to wiele by nie dało...
Potem byłoby to samo, a może nawet znacznie gorzej, nie zapominajmy też o niezbyt wysokich statystykach.
Nawet nie patrząc na te wyświetlenie, przecież nie piszę dla wyświetleń tylko dla siebie i pewnie nawet gdyby wynosiły one 0 i tak dalej bym pisała, to jeszcze bardziej by mi się nie chciało.
W trakcie roku szkolnego (a szczególnie pod jego koniec) moją głowę zaprzątały pomysły i wizja wstawiania postów co dwa dni.
Powtarzałam wtedy ''we wakacje, będę wstawiać posty, może codziennie, może co dwa dni, nareszcie będę odpowiednio dużo czasu by je pisać!'', cóż... w tych moich domysłach, sprawdziło się tylko to, że... tak, w czasie wakacji wstawiam posty.
W roku szkolnym o dziwo czułam większą potrzebę pisania tych postów, w końcu tak, czy inaczej musiałam wstać rano na lekcje, a potem wrócić do domu. Oczywiście pierwsze co robiłam, to wchodziłam w bloggera :)
Potem znikąd nagle zaczęłam pisać posta, wstawiłam go i był.
A ja zadowolona brałam się do innych rzeczy.
Często nawet rano przed szkołą wchodziłam i publikowałam następny post, a po powrocie znów miałam ochotę pisać.
Wtedy wchodziłam na bloga i o!
Napiszę o tym posta, jak tylko miałam chwilę czasu wchodziłam i post po chwili już był.
Po dniu w szkole odczuwałam potrzebę i chęć wypowiedzenia się, dodania coś od siebie, niekoniecznie na szkolne tematy.
Hm.. teraz... Nie wstaję tak wcześnie bo nie muszę, nie mam jakby czego wylać na... elektroniczny papier(?), piszę posty na różne tematy, ale czasami mam wrażenie, że brak w nich jakiś uczuć, emocji.
Na dodatek zdjęcia... z nimi od zawsze prowadziłam wojnę, trwa ona nadal i pewnie będzie trwać nadal dopóki nie skończę z pisaniem blogów (być przerzuciłabym się na you tube, gdyby nie obrabianie filmów). Ale z tym trzeba się zmierzyć. W poniedziałek (bo w weekend mam gości) wezmę się za zrobienie i przesłanie tych zdjęć (no bo jak zrobić recenzję, challenge i sr bez zdjęć? xd).
A jak mi mijają wakacje?
Cóż, zdałam sobie sprawę, że w ostatnich postach pytałam o to Was, a przecież to mój blog z moim wpisami, więc mogłabym powiedzieć co u mnie.
Na pewno nie mogę powiedzieć, że te wakacje są zmarnowane, co prawda... pogoda dość często nie dopisuje, ale nie powiem, że te wakacje są złe, mijają mi nie najlepiej. Tego na pewno nie mogę powiedzieć, a trzeba wziąć pod uwagę fakt, że gdybym powiedziała, że do szczęścia mało mi potrzeba, to byłoby to kłamstwo. Każdy spędza wakacje po swojemu, niektórym wystarczy tylko trochę odpoczynku i odespanie roku szkolnego, innym przygód, jeszcze innym czasu spędzonego z bliskimi, przyjaciółmi, innym zwiedzanie, innym wypoczynku za granicą w hotelu na minimum 2 tygodnie.
A mnie?
Mi wystarcza miło spędzony czas, posiadanie bloga, zagłębianie się w krainach książek i rozwijanie pasji.
Byłam na wyjeździe, nie przeczę. Byłam nad morzem i bardzo mi się podobało. Lubię wyjeżdżać, ale spędzenie całych wakacji w drodze byłoby dla mnie koszmarem. Rysuję, staram się pisać, czytam... robię to, co lubię. Poza tym chcę doprowadzić akcję ''zapisz się na jazdę konną'' do końca!
Przede wszystkim czytam.
Przeglądam inne blogi o moich hobby.
Uczę się techniki jazdy konnej, a także zachowania koni.
Również przeżywam przygody z bohaterami innych książek, tak naprawdę dzięki tym książkom czuję się tak jakbym przeżyła w swoim życiu już dużo więcej rzeczy niż naprawdę. Dzięki nim mogę liczyć na przygody, które w realu nigdy mnie nie spotkają :)
Narazie przeczytałam już mniej więcej... 6 książek i kończę kolejną. A na mojej liście ''do przeczytania'' mam kolejne cztery pozycje, także jeśli polecacie jakieś książki to piszcie, z chęcią wysłucham propozycji!
A te cztery pozycje to jak na mnie naprawdę duuużo - w sprawie książek jestem bardzo, bardzo, bardzo wybredna.
Wiem, że w trakcie roku szkolnego to nie to samo.
Tam jedna lektura pogania drugą i nawet jeśli znajdę te dwa (max. trzy) dni na przeczytanie książki, to... to nie to samo.
Ostatnio na przykład czytałam całą noc, a w roku szkolnym to nie przejdzie, będę zbyt zmęczona żeby wytrzymać całą noc i cały kolejny dzień.
Poza tym nareszcie znalazłam trochę czasu na zrobienie całkowitych porządków w szafie, wtedy można powiedzieć, czuję się taka... oczyszczona?
Kiedyś czytałam gdzieś, że podobno jeśli nie masz porządku w szafie (w ubraniach) to również w Twoich życiu panuje chaos i bałagan.
Przeniosłam całą moją pasję na jedną półkę i zwolniłam biurko, w którym i tak szkicowniki i kredki się nie mieściły, więc część miałam w szafie.
Szczerze mówiąc, teraz zostało tyle wolnego miejsca, że nie mam czym je wypełnić.
Jeszcze wracając do książek - jak nie wiecie co przeczytać, piszcie może coś Wam doradzę!
A teraz (nareszcie) coś o stylu glamour :)
Glamour... z czym nam się kojarzy?
Jakimi słowami go opisać?
Na pewno pasują do niego takie określenia jak: elegancki, luksusowy, czy ekstrawagancki. A także kobiecy.
Czyli nie są to jakieś dżinsy.
Ubrania są błyszczące, z cekinami, brokatem, perłami, a do tego piękna biżuteria!
A także bogato zdobione kolczyki, czy bransoletki!
Tyle pięknych dodatków!
Ale przejdźmy do rzeczy!
Różnego rodzaju sukienki o różnych materiałach to tu podstawa!
Materiały te mogą byś połyskujące i delikatne, a także grube i przyjemne w dotyku!
To wyjątkowe kreacje, które podziwiać można na ważnych uroczystościach, rozdaniu Oscarów, galach czy czerwonych dywanach!
Oczywiście w parze z obcasami!
Tutaj dodatki i same kreacje są naprawdę piękne, jednak trzeba uważać na ilość dodatków - lepiej zachować, świętą zasadę ''mniej znaczy więcej''.
Ale to nie znaczy, że nie można trochę poszaleć!
Najlepiej łączyć różne rzeczy, eksperymentować i z uwagą oglądać wynik tego doświadczenia! A następnie podejmować kolejne próby :)
Styl glamour... jego nieodłączną częścią jest także mocny makijaż oka i wyraziste usta, wypełnione ''mocnym'' kolorem np. czerwienią.
Wyróżnia się dbałością o szczegóły, elegancją i przepychem.
Równie pięknie prezentuje się w strojach, jak i we wnętrzach!
Ten styl powstał na przeciwieństwo stylu sportowego, jego stylizacje są szykowne.
Można ten styl również ''przełamywać'' przy użyciu klasycznych fasonów np. marynarek,czy skórzanych ramonesek,
To tyle ode mnie na dziś!
Pa!
Do następnego posty :)
julka_k
W międzyczasie przemyślałam trochę sprawę bloga.
Nie raz przeszły mi przez głowę myśli o oficjalnym ogłoszeniu zamknięcia go lub usunięciu.
Ale było mi go żal...
Było mi go po prostu szkoda...
Poza tym wiedziałam, że jeszcze będę pisać i że usunięcie go byłoby zbyt pochopne.
Chciałam nawet wstrzymać moją ''działalność'' na tym blogu i ogłosić, chociaż na nawet tydzień mój blogowy ''urlop''...
Ale to wiele by nie dało...
Potem byłoby to samo, a może nawet znacznie gorzej, nie zapominajmy też o niezbyt wysokich statystykach.
Nawet nie patrząc na te wyświetlenie, przecież nie piszę dla wyświetleń tylko dla siebie i pewnie nawet gdyby wynosiły one 0 i tak dalej bym pisała, to jeszcze bardziej by mi się nie chciało.
W trakcie roku szkolnego (a szczególnie pod jego koniec) moją głowę zaprzątały pomysły i wizja wstawiania postów co dwa dni.
Powtarzałam wtedy ''we wakacje, będę wstawiać posty, może codziennie, może co dwa dni, nareszcie będę odpowiednio dużo czasu by je pisać!'', cóż... w tych moich domysłach, sprawdziło się tylko to, że... tak, w czasie wakacji wstawiam posty.
W roku szkolnym o dziwo czułam większą potrzebę pisania tych postów, w końcu tak, czy inaczej musiałam wstać rano na lekcje, a potem wrócić do domu. Oczywiście pierwsze co robiłam, to wchodziłam w bloggera :)
Potem znikąd nagle zaczęłam pisać posta, wstawiłam go i był.
A ja zadowolona brałam się do innych rzeczy.
Często nawet rano przed szkołą wchodziłam i publikowałam następny post, a po powrocie znów miałam ochotę pisać.
Wtedy wchodziłam na bloga i o!
Napiszę o tym posta, jak tylko miałam chwilę czasu wchodziłam i post po chwili już był.
Po dniu w szkole odczuwałam potrzebę i chęć wypowiedzenia się, dodania coś od siebie, niekoniecznie na szkolne tematy.
Hm.. teraz... Nie wstaję tak wcześnie bo nie muszę, nie mam jakby czego wylać na... elektroniczny papier(?), piszę posty na różne tematy, ale czasami mam wrażenie, że brak w nich jakiś uczuć, emocji.
Na dodatek zdjęcia... z nimi od zawsze prowadziłam wojnę, trwa ona nadal i pewnie będzie trwać nadal dopóki nie skończę z pisaniem blogów (być przerzuciłabym się na you tube, gdyby nie obrabianie filmów). Ale z tym trzeba się zmierzyć. W poniedziałek (bo w weekend mam gości) wezmę się za zrobienie i przesłanie tych zdjęć (no bo jak zrobić recenzję, challenge i sr bez zdjęć? xd).
A jak mi mijają wakacje?
Cóż, zdałam sobie sprawę, że w ostatnich postach pytałam o to Was, a przecież to mój blog z moim wpisami, więc mogłabym powiedzieć co u mnie.
Na pewno nie mogę powiedzieć, że te wakacje są zmarnowane, co prawda... pogoda dość często nie dopisuje, ale nie powiem, że te wakacje są złe, mijają mi nie najlepiej. Tego na pewno nie mogę powiedzieć, a trzeba wziąć pod uwagę fakt, że gdybym powiedziała, że do szczęścia mało mi potrzeba, to byłoby to kłamstwo. Każdy spędza wakacje po swojemu, niektórym wystarczy tylko trochę odpoczynku i odespanie roku szkolnego, innym przygód, jeszcze innym czasu spędzonego z bliskimi, przyjaciółmi, innym zwiedzanie, innym wypoczynku za granicą w hotelu na minimum 2 tygodnie.
A mnie?
Mi wystarcza miło spędzony czas, posiadanie bloga, zagłębianie się w krainach książek i rozwijanie pasji.
Byłam na wyjeździe, nie przeczę. Byłam nad morzem i bardzo mi się podobało. Lubię wyjeżdżać, ale spędzenie całych wakacji w drodze byłoby dla mnie koszmarem. Rysuję, staram się pisać, czytam... robię to, co lubię. Poza tym chcę doprowadzić akcję ''zapisz się na jazdę konną'' do końca!
Przede wszystkim czytam.
Przeglądam inne blogi o moich hobby.
Uczę się techniki jazdy konnej, a także zachowania koni.
Również przeżywam przygody z bohaterami innych książek, tak naprawdę dzięki tym książkom czuję się tak jakbym przeżyła w swoim życiu już dużo więcej rzeczy niż naprawdę. Dzięki nim mogę liczyć na przygody, które w realu nigdy mnie nie spotkają :)
Narazie przeczytałam już mniej więcej... 6 książek i kończę kolejną. A na mojej liście ''do przeczytania'' mam kolejne cztery pozycje, także jeśli polecacie jakieś książki to piszcie, z chęcią wysłucham propozycji!
A te cztery pozycje to jak na mnie naprawdę duuużo - w sprawie książek jestem bardzo, bardzo, bardzo wybredna.
Wiem, że w trakcie roku szkolnego to nie to samo.
Tam jedna lektura pogania drugą i nawet jeśli znajdę te dwa (max. trzy) dni na przeczytanie książki, to... to nie to samo.
Ostatnio na przykład czytałam całą noc, a w roku szkolnym to nie przejdzie, będę zbyt zmęczona żeby wytrzymać całą noc i cały kolejny dzień.
Poza tym nareszcie znalazłam trochę czasu na zrobienie całkowitych porządków w szafie, wtedy można powiedzieć, czuję się taka... oczyszczona?
Kiedyś czytałam gdzieś, że podobno jeśli nie masz porządku w szafie (w ubraniach) to również w Twoich życiu panuje chaos i bałagan.
Przeniosłam całą moją pasję na jedną półkę i zwolniłam biurko, w którym i tak szkicowniki i kredki się nie mieściły, więc część miałam w szafie.
Szczerze mówiąc, teraz zostało tyle wolnego miejsca, że nie mam czym je wypełnić.
Jeszcze wracając do książek - jak nie wiecie co przeczytać, piszcie może coś Wam doradzę!
A teraz (nareszcie) coś o stylu glamour :)
Glamour... z czym nam się kojarzy?
Jakimi słowami go opisać?
Na pewno pasują do niego takie określenia jak: elegancki, luksusowy, czy ekstrawagancki. A także kobiecy.
Czyli nie są to jakieś dżinsy.
Ubrania są błyszczące, z cekinami, brokatem, perłami, a do tego piękna biżuteria!
A także bogato zdobione kolczyki, czy bransoletki!
Tyle pięknych dodatków!
Ale przejdźmy do rzeczy!
Różnego rodzaju sukienki o różnych materiałach to tu podstawa!
Materiały te mogą byś połyskujące i delikatne, a także grube i przyjemne w dotyku!
To wyjątkowe kreacje, które podziwiać można na ważnych uroczystościach, rozdaniu Oscarów, galach czy czerwonych dywanach!
Oczywiście w parze z obcasami!
Tutaj dodatki i same kreacje są naprawdę piękne, jednak trzeba uważać na ilość dodatków - lepiej zachować, świętą zasadę ''mniej znaczy więcej''.
Ale to nie znaczy, że nie można trochę poszaleć!
Najlepiej łączyć różne rzeczy, eksperymentować i z uwagą oglądać wynik tego doświadczenia! A następnie podejmować kolejne próby :)
Styl glamour... jego nieodłączną częścią jest także mocny makijaż oka i wyraziste usta, wypełnione ''mocnym'' kolorem np. czerwienią.
Wyróżnia się dbałością o szczegóły, elegancją i przepychem.
Równie pięknie prezentuje się w strojach, jak i we wnętrzach!
Ten styl powstał na przeciwieństwo stylu sportowego, jego stylizacje są szykowne.
Można ten styl również ''przełamywać'' przy użyciu klasycznych fasonów np. marynarek,czy skórzanych ramonesek,
To tyle ode mnie na dziś!
Pa!
Do następnego posty :)
julka_k
Ale mnie tu dawno nie było x.x
OdpowiedzUsuńJa osobiście całe wakacje siedzę w domu, i nie uśmiecha mi się wizja wyjechania gdziekolwiek, bo pogoda jest okropna. Raz za zimno raz za gorąco. Ja chcę już jesień... (Chociaż z drugiej strony trzebaby było iść do szkoły)
Jedyne o czym myślę w te wakacje to spełnianie mini marzeń (bo moje największe jest, powiedzmy sobie szczerze, nijak niemożliwe do spełnienia. A mimo to z niego nie rezygnuję) i czerpaniu radości z życia.
Choco- egoistka rozpisała się o sobie..
Co do stylu glamour to strasznie spodobała mi się przedostatnia bransoletka *.* Chcę taką (szkoda tylko, że nie noszę bransoletek, chyba, że gumki z kokardami się liczą ;-;)
W takim razie cieszę się, że wróciłaś^^ Według mogłoby by tyle nie padać. Jestem już po wyjeździe, więc teraz też siedzę w domu. Również staram się spełniać swoje mini-marzenia :) Mi ogólnie spodobał się ten styl - jest piękny i wyjątkowy! Pozdrawiam i miłych wakacji :)
Usuń