Hej, wiem, wiem... Dawno nie było posta (i najmocniej przepraszam), ale dziś chciałabym porozmawiać o tym co zniechęca mnie do dalszego czytania blogów... Takie jakby... Na co ja zwracam uwagę przeglądając inne blogi - oczywiście jest to tylko moje zdanie, więc nikt nie musi się z nim zgadzać, lub co gorsza dopasowywać się do niego(!)
Napiszcie, jakie zdanie Wy macie na ten temat...
A więc, jak wchodzimy na bloga pierwszy w oczy rzuca nam się wygląd (nie mówię, że mój jest jakiś super, bo sama najchętniej bym go od razu zmieniła, jednak mam serdecznie dosyć wojny z bloggerem) i wiadomo, akurat jeśli chodzi o tę sprawę to każdemu podoba się co innego...
Niektórym wygląd może się podobać, innym nie i na to raczej wpływu nie mamy, ale jeśli wygląd nie trzyma się razem, coś odstaje za bardzo (np. jakiś kolor, czcionka *****, jakaś za wąska lub szeroka kolumna) od reszty, to nawet gdyby tło było idealne to nie będzie to razem dobrze wyglądać. Rozumiem, każdemu podoba się co innego, ale to nie znaczy, że wszystko zostanie wybaczone... No, jakby wyglądało gdyby wszystkie posty były tak napisane?
Co innego jeśli wygląd jest dobrze zrobiony, ale mi osobiście się nie podoba, a co innego kiedy jest kiczowaty...
Tandetny wygląd nie przyciągnie czytelników...
Nie każdemu się wszystko podoba, ale lepiej chyba jest zrobić wygląd dopasowany, dokładny, dopracowany niż ładny kolor, ale niedopracowane tło, w którym ginie nazwa bloga...
Mnie osobiście(!) najbardziej denerwuję kiedy wchodzę na bloga i widzę, że autor nie skorzystał z funkcji poszerzenia go.
Wiadomo każdy ma inny gust, ale tu już nawet nie chodzi o sam wygląd, ale czasem jest tak, że ciężko się rozczytać, tym bardziej jak jest nawał tekstu. Kiedy blog nie jest zbyt szeroki to już automatycznie czcionka zbyt duża być również nie może, co przeszkadza (przynajmniej mi) w czytaniu go...
No, ale dobra zostajemy i zaczynamy czytać posta i co?
Ja rozumiem, nie każdy jest świetny z ortografii, jednak skoro wybraliśmy taką formę pisemną i naprawdę lubimy to robić to wypadałoby choć trochę znać podstawy ortografii.
Niektórzy nie piszą wielkich liter, część zapomina o przecinkach i kropkach, inni mylą ''ch, h, ż, rz, ó, u''.
Część nie pisze odpowiednio spacji po przecinkach, kropkach (to jeszcze da się ominąć wzrokiem, ale błędy ortograficzne już nie).
Rozumiem, czasami zjemy literkę (sama nie raz tak miałam).
Ale nie stosując zasad ortografii utrwalamy się w swojej złej pisowni, a także możemy pomieszać innym w głowach.
Poza tym jeśli się nie wie jak coś napisać to można otworzyć nową kartę, wpisać nasze słowo i wyskoczy poprawna pisownia.
Zresztą w bloggerze, obok tego dziwnego ''Tx'' (w każdym bądź razie jakoś tak wygląda) jest taki znaczek, takie małe literki ''abc'' i zielony znaczek (✓) i to jest właśnie sprawdzanie pisowni...
Jak się to kliknie, zaznaczy na żółto wszystkie błędy w poście (wtedy już będzie wiadomo, że skoro nie ''u'' nie może być, to pewnie będzie ''ó'').
Skoro ktoś ma problemy z pisownią to niech nie wyłącza tego automatycznego sprawdzania (nie wiem jak to się nazywa ale automatycznie podkreśla źle napisane słowo, czerwonym falowanym szlaczkiem), a już na pewno niech tego nie ignoruje!
Jeszcze pół biedy jeśli to jest taki błąd, gorzej jak całe słowo napisane jest źle np. przez ''f'' zamiast ''w'', ''sz'' zamiast ''rz'', lub słowo ''skąd'' napisane ''z kąd''...
Jako autorzy blogów nie możecie sobie pozwolić na błędy!
Choćby dlatego, że może część osób to zniesie, ale na pewno mimo ciekawych wpisów stracicie część czytelników - czasami jak widzę jakieś źle napisane słowo, to po prostu nie umiem go przeczytać...
Nie chcę żeby to zabrzmiało, że wyśmiewam się z wszystkich, że popełniają błędy, że ich o to oskarżam... Sama też nie jestem idealna i wiem, człowiek uczy się na błędach, tylko... z tych błędów trzeba także wyciągać wnioski...
(Teraz tak zmieniając temat...). Denerwuję mnie też to, że kiedy np. ktoś pisze z telefonu lub choćby coś kliknie przez przypadek i tego nie zauważy to zaraz część osób już zaczyna się niego wyśmiewać... Halo, czy Wy nigdy nie pomyliliście się jak coś pisaliście???
Co do pisowni, to mogę się przyczepić jeszcze do jednej sprawy: a mianowicie... wielokropek. Wielokropek to trzy kropki obok siebie, powtarzam: trzy.
Ok, rozumiem kliknięcie przez przypadek o jednej kropki (lub za mało) nic nie zrobi... Ale wytłumaczcie mi błagam (bo chyba tego nie ogarniam) po co marnować czas i znaczenie tej wiadomości stawiając na końcu zamiast wielokropka, po 30 kropek... Naprawdę nie raz dostałam wiad kończącą się tak ''...........................................................''.
Po co? Po jakiego grzyba?
Nie wiem, czy Wy też tak macie ale ja nie lubię kiedy posty nie są zawinięte...
Niektóre są bardzo długie co przeszkadza w szukaniu jakiś innych postów, czasami temat mnie nie zachęca i nie chcę czytać danego posta ale muszę go całego przewinąć.
Robi się bałagan, w którym ciężko dostrzec tytuły świadczące o nowym poście...
Wszystko jest takie... pomieszane... (ale oczywiście rozumiem osoby, którym się to podoba).
Nie lubię, kiedy posty nie są zawinięte, a jeszcze gorzej jest jeśli tylko część postów jest zawinięta...
Błagam, jeśli bloga piszą dwie osoby, to niech przedyskutują kilka spraw np. zwijanie postów.
Albo zwijają obie, albo nikt nie zwija...
Z dwojga złego lepiej nie zwijać wszystkich, niż zwijać tylko niektóre... To też wpływa na komfort czytania posta...
To chyba są wszystkie takie rzeczy, które najbardziej rzucają mi się w oczy...
Tak, to są rzeczy, które mnie wręcz ''odstraszają''...
A! (Znów prawie zapomniałam xd) Chciałabym podziękować za udzielenie odpowiedzi w ankiecie o blogu^^
I... poprosić Was, abyście napisali co Wy sądzicie na ten temat (być może ja nie dostrzegam pewnych rzeczy)???
Bo... wiecie, ja też nie jestem idealna, nie chodzi mi tu o to by pokazać, jaka ja jestem ''super'' i w ogóle, ja też popełniam błędy, mylę się, czasami coś źle napiszę (przez przypadek, czy z ogólnej nie wiedzy), ale staram się to poprawiać i... więcej nie popełniać tych samych błędów... To nie jest tak, że coś piszę i już jest super, ekstra - też muszę to jeszcze raz wzrokiem przeanalizować i poprawić jakieś literki. Nie raz pomyliłam jedną, czy dwie literki w słowie np. zamiast napisać ''zwierzętom'' napisałam ''zwierzę'' z odruchu...
Na pewno też pamiętacie mojego ''oboxa'', chodzi o to, by uczyć się na błędach, wyciągać wnioski i starać się nie popełniać ich drugi raz - czasami ja mam problem z jakimś słowem, pytam się, szukam w internecie, ale część mówi tak, część mówi tak, czasem dostępne są dwie wersje, tylko różni je sytuacja, w której mają zostać wypowiedziane, więc staram się go nie używać, zastąpić jakimś innym...
Pa!
julka_k
PS A co do błędów to kiedyś coś oglądałam (nie pamiętam już co) i tam były jakieś takie tam... teksty, czy coś takiego, no mniejsza i tam właśnie było coś odnośnie błędów:
''Człowiek uczy się błędach. Popełniaj ich wiele. Najlepiej ciągle te same''... xd
Napiszcie, jakie zdanie Wy macie na ten temat...
A więc, jak wchodzimy na bloga pierwszy w oczy rzuca nam się wygląd (nie mówię, że mój jest jakiś super, bo sama najchętniej bym go od razu zmieniła, jednak mam serdecznie dosyć wojny z bloggerem) i wiadomo, akurat jeśli chodzi o tę sprawę to każdemu podoba się co innego...
Niektórym wygląd może się podobać, innym nie i na to raczej wpływu nie mamy, ale jeśli wygląd nie trzyma się razem, coś odstaje za bardzo (np. jakiś kolor, czcionka *****, jakaś za wąska lub szeroka kolumna) od reszty, to nawet gdyby tło było idealne to nie będzie to razem dobrze wyglądać. Rozumiem, każdemu podoba się co innego, ale to nie znaczy, że wszystko zostanie wybaczone... No, jakby wyglądało gdyby wszystkie posty były tak napisane?
Co innego jeśli wygląd jest dobrze zrobiony, ale mi osobiście się nie podoba, a co innego kiedy jest kiczowaty...
Tandetny wygląd nie przyciągnie czytelników...
Nie każdemu się wszystko podoba, ale lepiej chyba jest zrobić wygląd dopasowany, dokładny, dopracowany niż ładny kolor, ale niedopracowane tło, w którym ginie nazwa bloga...
Mnie osobiście(!) najbardziej denerwuję kiedy wchodzę na bloga i widzę, że autor nie skorzystał z funkcji poszerzenia go.
Wiadomo każdy ma inny gust, ale tu już nawet nie chodzi o sam wygląd, ale czasem jest tak, że ciężko się rozczytać, tym bardziej jak jest nawał tekstu. Kiedy blog nie jest zbyt szeroki to już automatycznie czcionka zbyt duża być również nie może, co przeszkadza (przynajmniej mi) w czytaniu go...
No, ale dobra zostajemy i zaczynamy czytać posta i co?
Ja rozumiem, nie każdy jest świetny z ortografii, jednak skoro wybraliśmy taką formę pisemną i naprawdę lubimy to robić to wypadałoby choć trochę znać podstawy ortografii.
Niektórzy nie piszą wielkich liter, część zapomina o przecinkach i kropkach, inni mylą ''ch, h, ż, rz, ó, u''.
Część nie pisze odpowiednio spacji po przecinkach, kropkach (to jeszcze da się ominąć wzrokiem, ale błędy ortograficzne już nie).
Rozumiem, czasami zjemy literkę (sama nie raz tak miałam).
Ale nie stosując zasad ortografii utrwalamy się w swojej złej pisowni, a także możemy pomieszać innym w głowach.
Poza tym jeśli się nie wie jak coś napisać to można otworzyć nową kartę, wpisać nasze słowo i wyskoczy poprawna pisownia.
Zresztą w bloggerze, obok tego dziwnego ''Tx'' (w każdym bądź razie jakoś tak wygląda) jest taki znaczek, takie małe literki ''abc'' i zielony znaczek (✓) i to jest właśnie sprawdzanie pisowni...
Jak się to kliknie, zaznaczy na żółto wszystkie błędy w poście (wtedy już będzie wiadomo, że skoro nie ''u'' nie może być, to pewnie będzie ''ó'').
Skoro ktoś ma problemy z pisownią to niech nie wyłącza tego automatycznego sprawdzania (nie wiem jak to się nazywa ale automatycznie podkreśla źle napisane słowo, czerwonym falowanym szlaczkiem), a już na pewno niech tego nie ignoruje!
Jeszcze pół biedy jeśli to jest taki błąd, gorzej jak całe słowo napisane jest źle np. przez ''f'' zamiast ''w'', ''sz'' zamiast ''rz'', lub słowo ''skąd'' napisane ''z kąd''...
Jako autorzy blogów nie możecie sobie pozwolić na błędy!
Choćby dlatego, że może część osób to zniesie, ale na pewno mimo ciekawych wpisów stracicie część czytelników - czasami jak widzę jakieś źle napisane słowo, to po prostu nie umiem go przeczytać...
Nie chcę żeby to zabrzmiało, że wyśmiewam się z wszystkich, że popełniają błędy, że ich o to oskarżam... Sama też nie jestem idealna i wiem, człowiek uczy się na błędach, tylko... z tych błędów trzeba także wyciągać wnioski...
(Teraz tak zmieniając temat...). Denerwuję mnie też to, że kiedy np. ktoś pisze z telefonu lub choćby coś kliknie przez przypadek i tego nie zauważy to zaraz część osób już zaczyna się niego wyśmiewać... Halo, czy Wy nigdy nie pomyliliście się jak coś pisaliście???
Co do pisowni, to mogę się przyczepić jeszcze do jednej sprawy: a mianowicie... wielokropek. Wielokropek to trzy kropki obok siebie, powtarzam: trzy.
Ok, rozumiem kliknięcie przez przypadek o jednej kropki (lub za mało) nic nie zrobi... Ale wytłumaczcie mi błagam (bo chyba tego nie ogarniam) po co marnować czas i znaczenie tej wiadomości stawiając na końcu zamiast wielokropka, po 30 kropek... Naprawdę nie raz dostałam wiad kończącą się tak ''...........................................................''.
Po co? Po jakiego grzyba?
Nie wiem, czy Wy też tak macie ale ja nie lubię kiedy posty nie są zawinięte...
Niektóre są bardzo długie co przeszkadza w szukaniu jakiś innych postów, czasami temat mnie nie zachęca i nie chcę czytać danego posta ale muszę go całego przewinąć.
Robi się bałagan, w którym ciężko dostrzec tytuły świadczące o nowym poście...
Wszystko jest takie... pomieszane... (ale oczywiście rozumiem osoby, którym się to podoba).
Nie lubię, kiedy posty nie są zawinięte, a jeszcze gorzej jest jeśli tylko część postów jest zawinięta...
Błagam, jeśli bloga piszą dwie osoby, to niech przedyskutują kilka spraw np. zwijanie postów.
Albo zwijają obie, albo nikt nie zwija...
Z dwojga złego lepiej nie zwijać wszystkich, niż zwijać tylko niektóre... To też wpływa na komfort czytania posta...
To chyba są wszystkie takie rzeczy, które najbardziej rzucają mi się w oczy...
Tak, to są rzeczy, które mnie wręcz ''odstraszają''...
A! (Znów prawie zapomniałam xd) Chciałabym podziękować za udzielenie odpowiedzi w ankiecie o blogu^^
I... poprosić Was, abyście napisali co Wy sądzicie na ten temat (być może ja nie dostrzegam pewnych rzeczy)???
Bo... wiecie, ja też nie jestem idealna, nie chodzi mi tu o to by pokazać, jaka ja jestem ''super'' i w ogóle, ja też popełniam błędy, mylę się, czasami coś źle napiszę (przez przypadek, czy z ogólnej nie wiedzy), ale staram się to poprawiać i... więcej nie popełniać tych samych błędów... To nie jest tak, że coś piszę i już jest super, ekstra - też muszę to jeszcze raz wzrokiem przeanalizować i poprawić jakieś literki. Nie raz pomyliłam jedną, czy dwie literki w słowie np. zamiast napisać ''zwierzętom'' napisałam ''zwierzę'' z odruchu...
Na pewno też pamiętacie mojego ''oboxa'', chodzi o to, by uczyć się na błędach, wyciągać wnioski i starać się nie popełniać ich drugi raz - czasami ja mam problem z jakimś słowem, pytam się, szukam w internecie, ale część mówi tak, część mówi tak, czasem dostępne są dwie wersje, tylko różni je sytuacja, w której mają zostać wypowiedziane, więc staram się go nie używać, zastąpić jakimś innym...
Pa!
julka_k
PS A co do błędów to kiedyś coś oglądałam (nie pamiętam już co) i tam były jakieś takie tam... teksty, czy coś takiego, no mniejsza i tam właśnie było coś odnośnie błędów:
''Człowiek uczy się błędach. Popełniaj ich wiele. Najlepiej ciągle te same''... xd
Komentarze
Prześlij komentarz
Pυвℓιкυנę туℓкσ кυℓтυяαℓηє кσмєηтαяzє.