Cześć, na początku nie wiedziałam o czym mogę zrobić tego posta bo nie miałam siły ani ochoty poruszać tematów...dłuższych...
Ale przez ten weekend zdałam sobie sprawę z tego, że trzeba docenić to co się ma.
Wiecie, trzeba cieszyć się tym co mamy zamiast ciągle narzekać czego nam brakuje...
Powinniśmy cieszyć się z tego co nas otacza, bo są ludzie, którzy tego nie mają...
Kiedyś miałam taką sytuację, że poznałam nową koleżankę, na początku wszystko było dobrze...a później zaczęłyśmy się kłócić...po kilku latach znów się pogodziłyśmy i cieszę się, że mimo, iż były między nami spięcia znów się przyjaźnimy...
Chodzi o to, że jeśli coś się nie udało ale ta rzecz próbuje zostać naprawiona to powinniśmy to docenić, albo chociaż spróbować, dać szansę bo istnieją ludzie, którym się to nie udało...
Czasami mamy rodzinę, kogoś znajomego gdzieś dalej i kiedy już się spotkamy to (moim zdaniem) powinnyśmy docenić to i miło spędzić ten okres czasu...
Istnieje takie zdanie ''Liczą się ludzie, nie miejsca''
I ja się z tym w 100% zgadzam...
No bo możemy być w okropnym miejscu ale ten czas spędzić znakomicie z bliskimi, znajomymi... Więc pamiętajcie nawet jeśli jakiś wyjazd się nie udał to nie znaczy, że ten czas również jest już stracony...
Lepiej pomyśleć o pozytywach, przecież zawsze mogliśmy trafić do naszego wymarzonego miejsca na świecie ale z ludźmi, z którymi się nie dogadujemy, nie możemy na nich liczyć i nie darzymy ich zaufaniem...
I co, którą wersję wybieracie?
Kiedy skupiamy się na samych negatywach, nasz nastrój staje się zły, a sami jesteśmy przygnębieni...Tak psuje nam się cały dzień...
Czasami są sytuację, w których ciężko skupić się tylko na pozytywnej stronie, ale jeśli mamy już użalać się nad sobą lepiej ją też wypisać, bo być może dostrzeżemy jeszcze jakieś dobre strony...
Niektórzy robią tabelkę, w której wypisują ''dobre strony'' i ''złe strony''...
Można także najpierw wypisać negatywy, a na koniec zostawić sobie pozytywy aby poprawić sobie trochę humor.
Co Wy sądzicie na ten temat?
Zawsze szukacie pozytywów i patrzycie na świat przez różowe okulary, czy może jesteście realistami i wypisujecie dobre i złe strony? A może jesteście pesymistami i skupiacie się tylko na negatywach?
julka_k
PS Mam robić na 3 000 q&a? Jeśli tak to już możecie zadawać mi pytania.
PPS Ewentualnie pytania przyjmę także przez pocztę lilla lou (nick: julka_k)
Ale przez ten weekend zdałam sobie sprawę z tego, że trzeba docenić to co się ma.
Wiecie, trzeba cieszyć się tym co mamy zamiast ciągle narzekać czego nam brakuje...
Powinniśmy cieszyć się z tego co nas otacza, bo są ludzie, którzy tego nie mają...
Kiedyś miałam taką sytuację, że poznałam nową koleżankę, na początku wszystko było dobrze...a później zaczęłyśmy się kłócić...po kilku latach znów się pogodziłyśmy i cieszę się, że mimo, iż były między nami spięcia znów się przyjaźnimy...
Chodzi o to, że jeśli coś się nie udało ale ta rzecz próbuje zostać naprawiona to powinniśmy to docenić, albo chociaż spróbować, dać szansę bo istnieją ludzie, którym się to nie udało...
Czasami mamy rodzinę, kogoś znajomego gdzieś dalej i kiedy już się spotkamy to (moim zdaniem) powinnyśmy docenić to i miło spędzić ten okres czasu...
Istnieje takie zdanie ''Liczą się ludzie, nie miejsca''
I ja się z tym w 100% zgadzam...
No bo możemy być w okropnym miejscu ale ten czas spędzić znakomicie z bliskimi, znajomymi... Więc pamiętajcie nawet jeśli jakiś wyjazd się nie udał to nie znaczy, że ten czas również jest już stracony...
Lepiej pomyśleć o pozytywach, przecież zawsze mogliśmy trafić do naszego wymarzonego miejsca na świecie ale z ludźmi, z którymi się nie dogadujemy, nie możemy na nich liczyć i nie darzymy ich zaufaniem...
I co, którą wersję wybieracie?
Kiedy skupiamy się na samych negatywach, nasz nastrój staje się zły, a sami jesteśmy przygnębieni...Tak psuje nam się cały dzień...
Czasami są sytuację, w których ciężko skupić się tylko na pozytywnej stronie, ale jeśli mamy już użalać się nad sobą lepiej ją też wypisać, bo być może dostrzeżemy jeszcze jakieś dobre strony...
Niektórzy robią tabelkę, w której wypisują ''dobre strony'' i ''złe strony''...
Można także najpierw wypisać negatywy, a na koniec zostawić sobie pozytywy aby poprawić sobie trochę humor.
Co Wy sądzicie na ten temat?
Zawsze szukacie pozytywów i patrzycie na świat przez różowe okulary, czy może jesteście realistami i wypisujecie dobre i złe strony? A może jesteście pesymistami i skupiacie się tylko na negatywach?
julka_k
PS Mam robić na 3 000 q&a? Jeśli tak to już możecie zadawać mi pytania.
PPS Ewentualnie pytania przyjmę także przez pocztę lilla lou (nick: julka_k)
Nie wiem co to znaczy być smutnym - przecież mam szczury! :3
OdpowiedzUsuńpozytywnie-szczurnieta.blogspot.com
Myślę,że trochę przesadzasz.Smutek z ukochanym pupilem tę istnieje,np.gdy zwierzę jest chore lub umarło...
Usuńc
Ostatnio miałam przykry sen i zrozumiałam to co poruszyłaś w tym poście.Zgadzam się w 100%.Płakać mi się chce,mojej babci nie widziałam chyba 6 lat(mieszka w Ameryce),siostra pół roku za granicą,Wujkowie i ciocie w większości też w Ameryce...Trzeba doceniać wszystko co się ma,bo może już tego nie być.Zawsze może być gorzej.Wkurzają mnie osoby narzekające ,że mają TYLKO iphone 7,a nie 7s.Kiedyś mogą nie mieć nawet ,,cegły"
OdpowiedzUsuńChoco
Rozumiem Cię, przykro mi i współczuję Ci, o tym właśnie chodziło mi poruszając ten temat. Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie się wyjaśni, a do tego czasu musimy starać się jak możemy aby tak było...
UsuńPozdrawiam julka_k